Viva Emerita

 Aktualności R. pozostaje na postojowym do końca roku - tyle dobrego, że do końca marca przyszłego roku ma etat i ZUS (bo wypowiedzieć mu mogą dopiero po zakończeniu postojowego). W przyszły wtorek zaplanowany Toruń. Było, minęło, się pamięta Rok temu, w październiku smakowałam pierwsze dni i tygodnie emerytury. Stan to był jakby euforyczny, pogoda zdawała się współgrać - było ciepło, słonecznie, łagodnie i kolorowo. Chodziłam na bardzo długie spacery - wychodziłam po 11, wracałam około 19. Jeździłam często sama autobusem (uwielbiam komunikację publiczną!), czasem jechaliśmy samochodem z M., on po jakiś czasokilometrach wracał, a ja szłam dalej. Było cudownie! Tego mi trochę teraz brakuje - po pierwsze nie jeżdżę obecnie komunikacją publiczną z powodów covidowych, po drugie - z tych samych powodów M. nigdzie nie wyjeżdża, więc siłą rzeczy chodzimy codziennie razem, co jest miłe, ale brakuje mi samotnej włóczęgi. Również w październiku odbyło się pierwsze z kameralnych spotkań pożegnaln

W lipcu poczęty został projekt pt. Nowe Mieszkanie. Momentami groziła mu aborcja, ale najgorsze przetrwał i się rozwija - czy pomyślnie, nie wiadomo. Nie wiadomo też, czy zostanie przyjęty z entuzjazmem, czy też oddany do czasowej adopcji, a może oddalony na zawsze. To zależy od tego, jak się zaprezentuje (mam na to jakiś wpływ, ale wyjdzie jak wyjdzie), jak się wzajemnie dogadamy, a może i inne czynniki, które się dopiero ujawnią, będą miały wpływ na naszą wzajemną relację. Jest o czym myśleć. 

Długo mnie nie było, a trochę się działo. Co się zadziało, to się nie oddzieje, a opisać wszystkiego się nie da.  Z rozmowy z ks. profesorem Andrzejem Szostkiem w ostatnim TP: „Kiedyś podczas mojego pobytu w USA podeszła pewna pani i z obawą w głosie zapytała: czy ksiądz rektor jest zwolennikiem czy przeciwnikiem Radia Maryja? Odpowiedziałem: moją ulubioną stacją radiową jest Dwójka. Czy pani jest zwolenniczką czy przeciwniczką Dwójki?” I to mi się podoba -- założyć partię słuchaczy Dwójki i czytelników TP!