Posty

Wyświetlanie postów z maja 5, 2021

Od ławeczki do ławeczki / lektury

Obraz
Maria Lewińska, Od ławeczki do ławeczki. Lektura obowiązkowa dla starszych pań . Na wstępie dam wyraz swojej opinii, że na pewno nie jest to lektura obowiązkowa dla nikogo. Wydana przez Austerię w serii „Z rękopisów” jest wszak lekturą przyjemną, taką akurat przed snem, bo to cieniutki zeszycik, jak wszystkie z tej serii. Kupiłam przy okazji odbierania zamówienia w księgarni, bo lubię tę serię, dość chyba młodą, powstałą już po zniknięciu nieodżałowanych Zeszytów Literackich, z których stajni autorzy są w niej obecni. Marii Lewińskiej nie znałam, nie wiem, czy coś wcześniej opublikowała (można łatwo sprawdzić, ale mi się nie chce). Autorka jest już starszą panią, mieszka w Izraelu, do którego wyemigrowała wraz z rodziną w roku pamiętnym, jako nastolatka. W książeczce są ciekawe rozważania snute w lekkim, często dowcipnym tonie, (bardzo) rzadko pojawiają się cięższe akcenty z wyraźną nutą goryczy równoważonej ironią. Dla mnie, jako dla językowej fanatyczki, bardzo ciekawe – i zabawne –