Posty

Wyświetlanie postów z maja 18, 2021

Poranek z niespodzianką

Rano po śniadaniu kawa - włączam ekspres, kawa zaczyna się sączyć, czekam na najprzyjemniejszy moment dnia, czyli pierwszy łyk kawy, a tu bach - wysiadł prąd! Sprawdziłam, ze to nie u mnie i czekam. Po 10 minutach elektryka wróciła i  znowu włączam ekspres, kawa znowu się mieli, zaczyna się sączyć - i bach, to samo! No szlag,  myślałam, ze z wściekłości się rozpęknę. Klnąc poszłam do Żabki po kawę, jak wróciłam prąd jest, ale nie wiem, co z tym ekspresem - przecież on ma tam już pełno namielonej kawy, a nie można zrobić kawy bez mielenia. To może teraz on się rozpęknie? Anyway - dobrze, ze jest taka Żabka pod bokiem. Kawa nie była rewelacyjna, ale dała się wypić, zwłaszcza jak człowiek na porannym głodzie kofeinowym ☕️. Acha - i w końcu miałam okazję spożytkować te moje jakieś tak zabkowe punkty.