Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 19, 2022

Wycieczka do ZUS

Obraz
Jestem na garnuszku ZUS, co chwalę sobie we wszystkich aspektach, oprócz tego najważniejszego, czyli finansowego. Nadal pracuję – zlecenia. Nie jest to regularne, tylko zadaniowe, raz więcej, raz mniej, ale jakieś składki do ZUS kapią. Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie jest to od razu automatycznie naliczane (tak jak np. odsetki), ale nie jest i trzeba złożyć wniosek o przeliczenie emerytury. Żeby było fajniej, taki wniosek można złożyć tylko raz w roku. W moim wypadku nie ma to aż takiego znaczenia, bo kwoty są niewielkie, ale jak ktoś pracuje na etacie czy w innej formie, ale tak jakby na etacie, czyli ma comiesięczne wpływy, to może tracić sporo. Zatem wybrałam się do ZUS, co by właściwy wniosek złożyć, a doszedłszy zobaczyłam…   i zwątpiłam, bo nienawidzę kolejek. Ale że akurat byłam w trakcie odpowiadania na trzy smsy i cztery maile, to postanowiłam poklikać stojąc a nie idąc, a przy okazji – być może – zorientować się, czy kolejka ta tylko stoi, czy też się porusza. To była d