Posty

Wyświetlanie postów z września 23, 2019

Lektury

Wojciech Górecki,  Buran . To kolejna książka Góreckiego w mojej bibliotece. Jak się zna i lubi ten typ literatury to trudno się zawieść. Reporterskie opowieści z Kaukazu Południowego (mniej) i poradzieckiej Azji Centralnej (więcej). Opowieści niespieszne i nieostre, jak świat zasnuty buranem. Górecki w podtytule ( Kirgiz wraca na koń ) odwołuje się do Kirgiza zsiadającego z konia Kapuścińskiego, w treści przywołuje więcej pozycji, jak Terzani czy Thubron. Dużo czytam, i o Azji i o Poradziecji [© Ziemowit Szczerek] (nie tylko azjatyckiej). Poszczególne lektury się to uzupełniają, to neutralizują, to dopowiadają lub dyskutują ze sobą. Pewnie nigdy tam nie pojadę – byłam tylko w Gruzji, dwa razy, z czego raz jedynie w Tbilisi. Moje drogi prowadzą w innych kierunkach. Może te lektury to rodzaj wyrzutu sumienia, jakiejś potrzeby zadośćuczynienia za brak odwagi i pewnie potrzeby pojechania tam? Może. Ps. Artykułem o  Thubronie  w TP zaskoczyła mnie Dorota Kozińska, którą koja