Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 6, 2021

Poświątecznie

Z głowy – do Bożego Narodzenia! Nie to, żebym miała na co narzekać. Wszystko się udało, było spokojnie, miło, trochę wesoło, trochę filmowo (w końcu obejrzany Koneser , dobry film! oraz Tully , która trafiła się na TVPK), i oczywiście jedzeniowo. Jeśli chodzi o to ostatnie – już dawno ograniczyliśmy wszystkie nasze święta w tym względzie do jednego posiłku. Wielkanocnie zasiadamy do stołu o 14, potem jest kawa/herbata/ciasta/słodycze już do końca dnia, bożonarodzeniowo zaczynamy o 15 (poza Wigilią rzecz jasna, która startuje około 20). Wszystko (śniadanie, obiad, podkurek, kolacja…) w jednym. W ten sposób pierwsze pół dnia jest "wolne", każdy robi co chce. Oprócz mnie, bo jako główna aranżerka i scenografka imprezki muszę ją jednak przygotować, podać. Ale i ja mam rano czas na poczytanie, czasem napisanie kilku zdań i przede wszystkim na spacer, choćby jakie pięć kilometrów. W niedzielę dodatkowo wybraliśmy się razem po kawie na pobliski cmentarz, gdzie zachowało się spor