Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 8, 2021

Blisko

We wtorek 22 grudnia byłam na u P. masażu, rozmawialiśmy o świętach, oni mieli mieli zaplanowane święta na miejscu, z jego rodziną, dość rozległą, ale ktoś zachorował, ktoś na kwarantannie, i nic z bogatych planów nie wyszło. Zażartowałem, ze w domu przynajmniej będą bezpieczni, a on, ze M. (żona) sobie tego nie wyobraża, bo u niej w rodzinie zawsze były tłumne święta, szczególnie wigilie, wiec pojadą do jej siostry - Mrągowo czy okolice. Po świętach zadzwonił, że się we wtorek nie spotkamy, bo on się kiepsko czuje, gardło, jakieś przeziębienie. 4 stycznia zadzwonił i powiedział, że niestety.... nie robił testu, ale to raczej koronka... Pewnie złapał u rodziny albo w podróży, bo oni z racji pewnych okoliczności samochodem się nie przemieszczają. Ja się z nim widziałam więcej niż 14 dni temu, wiec chyba mogę się czuć bezpieczna? Wczoraj silne przeziębienie, zapewne po wtorkowym spacerze w silnym wietrze i siekącym deszczu (było  super!), dziś już dobrze