Posty

Wyświetlanie postów z września 27, 2021

Powakacyjnie i sprzętowo

Mój plan publikowania codziennych zapisków wyjazdowych upadł wraz z awarią laptopa, nie lubię pisać na tablecie, o telefonie nie wspinając. Chciałabym pewne rzeczy tu utrwalić niejako poza czasem – okaże się, czy chcieć to móc. Laptop został naprawiony – coś się rozstyknęło z monitorem – ale i tak trzeba było kupić nowy, bo stary już ledwie dyszy i odniosłam wrażenie, że to był z jego strony sygnał ostrzegawczy, Nowy zakupiony – nigdy nie wtrącam się w parametry ani inne warunki takich sprzętów zostawiając to M., ale tym razem żałuję, że jednak choćby oczkiem rzucić mi się nie chciało. Pewnie i tak nie zauważyłabym, że dysk jest nie większej pojemności niż u staruszka, co jednak dość dziwne. M. zatkało, jak zobaczył ile jest zajętego miejsca po przenosinach. Dokupi zewnętrzny. Gorzej, że nowy jest srebrny cały jak sen Salomei, a na tych srebrnych klawiszach literki i inne znaczki są w kolorze eleganckiej jasnej szarości…, czyli takie bardziej intuicyjne. Tym też się zmartwił, zamaw