Rozmyślania po północy

 Nie boję się bezsennych nocy - mogę zadeklarować za Józefem Henem. Tak jak nie boję się długich podróży, godzin "lotniskowych", nawet kolejek do lekarza (acz to już właściwie nie zachodzi). Nie boję się, bo każda wymuszona czy tylko sugerowana bezczynność ruchowa to możliwość czytania bez wyrzutów sumienia, że trzeba coś zrobić. Nie mogłam spać, więc czytałam - Hena, a jakże, gwiazdkowy prezent - "Bez strachu. Dziennik współczesny". To, że czytam Hena, zawdzięczam R., zaczęło się od "Mój przyjaciel król". I, po prawdzie, nie wiem, jak mogłam tak długo go nie czytać. Zapiski "dziennikowe" czyta się szybko, bo są bardzo wciągające. Za szybko, obiecuję sobie, że będę dawkować, po jednym dziennie, ale nie dotrzymuję słówa. Pisze on o tak interesujących ludziach, że co rusz sięgam po tablet i sprawdzam, szukam, konfrontuję. Wczoraj Marian Eile - Hen pisze, że spotykał się z nim w Paryżu, gdzie Eile znalazł się po 1968, że pamięta spotkania, rozmowy, ale nie pamięta jego twarzy, patrzy na zdjęcie i nie może tej twarzy odnaleźć w pamięci. Googlam - Eile, Przekrój, zespół redakcyjny i Janina Ipohorska. Szukam dalej - Ipohorska, Jan Kamyczek, książka "Grzeczność na co dzień". Ta książka była w bibliotece dziadków, a że jako dziecko czytałam wszystko, co  mi w ręce wpadło, to dobrze ją pamiętam, świetne rysunki! I dalej - coś było między nią a Eilem - znajduję jeden artykuł. Pytana przez autorkę Hoff odmawia rozmowy o Jance, mówi, że jej to już niepotrzebne. Była skryta, introwertyczna, nie zwierzała się. Jedynie swojemu koledze zza biurka czasami (podobno) mówiła coś o swoim życiu osobistym. Kolega to Andrzej Klominek - nie chce o tym mówić, tyle tylko, że nie było jej łatwo. Andrzej Klominek... Poznałam jego żonę, Wandę (byli już wtedy rozwiedzeni). Było to dawno temu i daleko stąd, Cieszyłam się, kiedy przychodziła, dobrze się z nią rozmawiało, bardzo inteligentna, ciepła osoba. Już wtedy była panią nobliwą, pamiętam jej piękną bluzkę od Laury Ashley... No to szukam dalej Wanda Klominek. Najpierw nekrolog - zmarła w 2018 roku. I poza tym właściwie nic..., oprócz perełki! Audycja Radia Kraków, rozmowa z Wandą, której Wisława Szymborska zapisała w testamencie swoje mieszkanie!  Wiedziałam, że się znają, Wanda o niej wspominała (to było przed Noblem), ale nie wiedziałam, że się znały od lat 40. i że się tak mocno przyjaźniły. Wanda mówi, że nie miała odwagi przyjąć tego spadku, ale po przemyśleniu uznała, że skoro taka była wola Wisełki, to musi ją wypełnić. Opowiada o kolejnych mieszkaniach Szymborskiej w Krakowie i o tym co w mieszkaniu - tym ostatnim - pozostało  niezmienione. Wklejam link do audycji, a Ciebie Wandziu zawsze będę pamiętała w tej bluzce od Laury Ashley... 

https://www.radiokrakow.pl/audycje/reportaz-w-radiu-krakow/prezent-reportaz-marzeny-florkowskiej-66644/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wakacje

Podwójne 500

Cortona