Plaża

Jestem spod znaku Wodnika, woda to mój żywioł. Kocham morskie kąpiele, nie pogardzę basenem, ale lubię też poruszać się po wodzie – łodzią taką czy inną, (kiedyś) kajakiem, statkiem większym czy mniejszym. Kiedy mieszkałam w Szwecji wolałam podróżować do Polski i z powrotem promem, a nie samolotem. Nie dane mi było pływać po oceanach, ale w oceanie i owszem – kiedyś, dawno, na Wyspach Kanaryjskich.

Mieszkam nad morzem. Morze jest dla mnie bardzo ważne – uspokaja mnie, tonuje, wydaj mi się, że dopiero nad brzegiem morza oddycham pełną piersią. Morze o każdej porze roku jest inne, dla mnie zawsze piękne – i zimą z zaśnieżoną plażą, i wiosną, kiedy można obserwować wiele ptaków, i latem z opcją kąpieli i polegiwania na plaży z książką, i jesienią, targane sztormami. Teraz lato – już się kończy, a było piękne. Codziennie spacer brzegiem morza, ze Stogów do Górek Zachodnich, to w dwie strony około 8–9 km, z przystankiem lub kilkoma na kąpiel i obeschnięcie z książką w ręku. Moje stopy to uwielbiają i są mi bardzo wdzięczne. Bywało, że wyruszałam sama rano (hm, znaczy tak ok. 10) tramwajem, włóczyłam się po plaży, polegiwałam, po 16 przyjeżdżał M., pokonywaliśmy razem dystans z przystankami kąpielowymi, potem rybka i w domu około 19–20. Nie zawsze rzecz jasna mogłam sobie na taki wypas pozwolić czasowo, częściej jechaliśmy razem ok. 16. Już wkrótce będę za tym tęsknić.

Wczoraj złapał nas deszcz – deszcz nad morzem, kiedy stopy w nim brodzą, to bardzo przyjemna opcja, zwłaszcza jak później wyjdzie słońce…









Komentarze

  1. Oj, to byśmy się nie zrozumiały 😁 Oczywiście uwielbiałam morze czy w ogóle wodę jako dziecko, ale potem mi przeszło. Jakoś nie umiem NIE myśleć o tym, co ta woda zawiera 😂 I jakoś kompletnie niechcący, chyba genetycznie, zainfekowałam tym córkę.
    Za to mój brat nadrabia za mnie, ma do wody taki pociąg, że m.in. przed domem wybudował sobie basen, a z boku staw, a jeszcze na wysepce jacuzzi 🤣😂😂 Ech, ci nowobogaccy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy lubi, co lubi, i dobrze 😉
      Dla mnie dzień bez morza, No może nie stracony całkiem jest, ale uboższy. A teraz jadę na wakacje i tam nie będzie morza….🤨

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wakacje

Podwójne 500

Cortona